Szukaj na tym blogu

sobota, 28 stycznia 2012

10. Paruchy, koktajl i obiadek

mini paruchy z powidłami
koktajl (otręby, banan, szpinak, len, zarodki, kefir)
obiad, pieczony pikantny filet z tilapii na sałacie,pomidor ze szczypiorkiem i czosnkiem
i to co zostało z produkcji pasztetu  :) soczewica, kalafior trochę marchewki i selera

7 komentarzy:

  1. Mój ukochany zielono-potworzy koktajl :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Paruchy ? Hmm ciekawe :D
    Taki obiad chętnie bym zjadła ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, mam podobne... pucharki? :P
    Paruchy? Jakby knedle drożdżowe na parze? Wyglądają interesująco. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak knedle drożdżowe na parze :) z wieloma nazwami się już spotkałam. Ale perełką były "kluchy na łachu" xD kuzynka mówi na nie np. pampuchy ktoś tam parowańce... Grunt, ze wiadomo o co chodzi :)
      I obowiązkowo w moim przypadku z ogromną ilością powideł w środku. Ale powidła, jak i cynamon dodaję do czego się da

      Usuń
  4. pycha. uwielbiam pieczone ryby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny ten koktail, koniecznie musze wypraktykowac!

    OdpowiedzUsuń